Thursday 4 November 2010

Tigers in JZ

 
WWF i tygrys
11 września 1961 roku powstała organizacja nazwana WWF. Podczas podróży po Afryce Sir Julian Huxley zwrócił uwagę na  ogromne zniszczenie środowiska, które mogło doprowadzić do wymarcia wielu zwierząt na tym kontynencie. Jako dyrektor generalny UNESCO zainicjował utworzenie międzynarodowej  fundacji na rzecz ochrony przyrody. Na logo organizacji wybrano jeden z najbardziej zagrożonych gatunków – pandę. Siedzibą organizacji jest Szwajcaria. Od początku swego istnienia organizacja poszerzyła zakres swojej działalności.  Oprócz kompleksowej ochrony przyrody, zajmuje się powstrzymywaniem degradacji środowiska naturalnego, czyli m.in. przeciwdziałaniu dziurze ozonowej, zmianom klimatycznym oraz  obecności toksycznych chemikaliów w produktach codziennego użytku. W Polsce WWF działa od początku lat dziewięćdziesiątych.

WWF prowadzi bardzo poważną działalność, ale niektóre akcje wywołują uśmiech lub przerażenie. Niejedna mama niedawno przestraszyła się, gdy usłyszała dziki ryk w pokoju uczącego się dziecka. I nie pomogło tłumaczenie, że to tylko ćwiczenie zadania domowego. Tymczasem to była prawda. Zachęceni przez nauczycielkę, uczniowie mieli ryknąć jak prawdziwy tygrys. Skąd takie dziwne zadanie?  Chcieliśmy włączyć się do akcji pomocy tygrysom. Bardzo często akcje charytatywne polegają na zbieraniu funduszy. Tym razem można dołożyć własną pomysłowość. W ciągu ostatnich dziesięciu lat zniknęła z powierzchni Ziemi prawie połowa żyjących dziko tygrysów. Jeśli dalej tak pójdzie, to pokolenie dzieci naszych obecnych uczniów będzie mogło oglądać tygrysy tylko w klatkach w zoo.  Czy mamy siedzieć i przyglądać się bezczynnie – pyta WWF. Nie! Czy mamy stanąć i krzyczeć? Nie! Mamy stanąć i ryyyyyknąć! Jak prawdziwy tygrys. Pod koniec listopada ma odbyć się szczyt 13 państw, w których żyją tygrysy. Aby zachęcić decydentów do podjęcia dobrych decyzji w sprawie przyszłości tygrysów, zamierzamy powstać i ryknąć w każdy możliwy sposób. Następnie wystarczy zamieścić swój clip na youtube a wszyscy będą mogli zagłosować na najlepszy, najśmieszniejszy czy najstraszniejszy ryk.  Każdy, kto zgłosi swoją wersję tygrysiego ryku, będzie umieszczony na petycji do uczestników szczytu.  Przerwy szkolne zapewniły nam wystarczający trening w wydawaniu różnych odgłosów. Więc może warto zaistnieć w tym względzie na arenie międzynarodowej? I zabawnie, i w słusznej sprawie.


No comments:

Post a Comment

Note: only a member of this blog may post a comment.